poniedziałek, 26 listopada 2012
Mark Twain "Pamiętniki Adama i Ewy" - W głębi serca...
W głębi serca jest dobry i za to go kocham, lecz mogłabym go też kochać, gdyby taki nie był. Kochałabym go, gdyby mnie bił i obrzucał obelgami. Przypuszczam, że to typowe dla mojej płci.
Jest silny i przystojnym i za to go kocham, podziwiam i jestem z niego dumna, lecz mogłabym go kochać, gdyby był pozbawiony tych zalet. Gdyby był brzydkim kochałabym go; gdyby był rozbitkiem życiowym, kochałabym go, pracowała dla niego, harowałabym, modliła i czuwała przy jego łożu aż do śmierci.
Sądzę więc, że kocham go jedynie dlatego, że j e s t m ę ż c z y z n ą i n a l e ż y d o m n i e. Nie ma chyba innego powodu. Jest więc tak, jak już przedtem stwierdziłam: ten rodzaj miłości nie jest wynikiem rozumowania ani statystyki. Po prostu zjawia się nie wiadomo skąd - bez żadnych wyjaśnień. I nie są one potrzebne.
Mark Twain "Pamiętniki Adama i Ewy"
Jest silny i przystojnym i za to go kocham, podziwiam i jestem z niego dumna, lecz mogłabym go kochać, gdyby był pozbawiony tych zalet. Gdyby był brzydkim kochałabym go; gdyby był rozbitkiem życiowym, kochałabym go, pracowała dla niego, harowałabym, modliła i czuwała przy jego łożu aż do śmierci.
Sądzę więc, że kocham go jedynie dlatego, że j e s t m ę ż c z y z n ą i n a l e ż y d o m n i e. Nie ma chyba innego powodu. Jest więc tak, jak już przedtem stwierdziłam: ten rodzaj miłości nie jest wynikiem rozumowania ani statystyki. Po prostu zjawia się nie wiadomo skąd - bez żadnych wyjaśnień. I nie są one potrzebne.
Mark Twain "Pamiętniki Adama i Ewy"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz