niedziela, 8 lutego 2009
Jan Rybowicz "Akt miłosny, albo życie"
Wchodzę w ciebie
jak wilgoć
w porowatość ziemi.
Spalam ciebie
jak płomień ciało świecy białej.
Wypatruję jak wilgoć.
Zgaśniesz jak świeca.
Zsuniemy się w zmęczenie,
jak w głąb wody
kamień.
Jan Rybowicz "Akt miłosny, albo życie"
jak wilgoć
w porowatość ziemi.
Spalam ciebie
jak płomień ciało świecy białej.
Wypatruję jak wilgoć.
Zgaśniesz jak świeca.
Zsuniemy się w zmęczenie,
jak w głąb wody
kamień.
Jan Rybowicz "Akt miłosny, albo życie"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz