Rodzice nie wychowują dzieci dla siebie, tylko dla świata i dla nich samych. Dzieciom pomaga, jeśli rodzice starają się oprócz korzeni dawać dzieciom także skrzydła. Właśnie w tej kolejności. Żeby odlecieć z gniazda, dziecko musi najpierw być autonomiczne. Więc, kiedy buduje się ze swoim dzieckiem silną, ale opartą na bezpieczeństwie i zaufaniu wieź, dziecko dostaje podstawy do tego, żeby kiedyś potrafiło sobie poradzić bez rodziców, jako dojrzały człowiek, i żeby samo potrafiło budować relacje z kolejnymi ludźmi i pielęgnować je.
Agnieszka Stein "Dziecko z bliska"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz