poniedziałek, 24 grudnia 2012
Ks. Jan Twardowski - Pomódlmy się...
Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
Noc szczęśliwego rozwiązania,
By wszystko nam się rozplątało;
Węzły, konflikty, powikłania.
Aby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak supełki,
Własne ambicje i urazy
Zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
I aby w nas złośliwe jędze
Pozamieniały się w owieczki,
A w oczach mądre łzy stanęły
Jak na choince barwne świeczki.
Aby wątpiący się rozpłakał,
Na cud czekając w swej kolejce,
A Matka Boska – cichych, ufnych –
Jak ciepły pled, wzięła na ręce.
Ks. Jan Twardowski
Noc szczęśliwego rozwiązania,
By wszystko nam się rozplątało;
Węzły, konflikty, powikłania.
Aby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak supełki,
Własne ambicje i urazy
Zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
I aby w nas złośliwe jędze
Pozamieniały się w owieczki,
A w oczach mądre łzy stanęły
Jak na choince barwne świeczki.
Aby wątpiący się rozpłakał,
Na cud czekając w swej kolejce,
A Matka Boska – cichych, ufnych –
Jak ciepły pled, wzięła na ręce.
Ks. Jan Twardowski
piątek, 21 grudnia 2012
Yukio Mishima „Śmierć w środku lata” w „Zimny płomień” - Co nas ratuje przed obłędem?...
Co nas ratuje przed obłędem? Siła witalna? Egoizm? Spryt? Brak wrażliwości? A może jedyną siłą, która chroni nas przed szaleństwem, jest to właśnie, że nie umiemy do końca pojąć, na czym ono polega? Czy nie jest tak, że człowiekowi zadawane jest jedynie indywidualne cierpienie, a wszystkie, najsurowsze nawet kary, które go spotykają, są tak odmierzane, ażeby mógł je wytrzymać? Czyżbyśmy po prostu byli stale poddawani próbie i, kiedy dotyka nas osobiste nieszczęście, poddajemy się tylko złudzeniu, że nie umiemy ogarnąć go rozumem?
Yukio Mishima „Śmierć w środku lata” w „Zimny płomień”
Yukio Mishima „Śmierć w środku lata” w „Zimny płomień”
środa, 19 grudnia 2012
Michael Ondaatje „Angielski pacjent” - Śpiew jest istotą...
Śpiew jest istotą nabożeństwa. Słuchasz śpiewu, wdychasz zapach owoców z ogrodów świątynnych – granatów, pomarańczy. Świątynia jest przystanią pośród nurtów życia dostępną wszystkim. Jest statkiem żeglującym po morzu niewiedzy.
Michael Ondaatje „Angielski pacjent”
Michael Ondaatje „Angielski pacjent”
poniedziałek, 17 grudnia 2012
Jan Paweł II „Pamięć i tożsamość” - Tak czy owak...
Tak czy owak, zła doznanego nie zapomina się łatwo. Można je tylko przebaczyć. A co to znaczy przebaczyć? To znaczy odwołać się do dobra, które jest większe od jakiegokolwiek zła.
Jan Paweł II „Pamięć i tożsamość”
Jan Paweł II „Pamięć i tożsamość”
niedziela, 16 grudnia 2012
Małgorzata Musierowicz „Kalamburka” - W pewnym wieku...
W pewnym wieku, kiedy się człowiek obejrzy za siebie, to naprawdę nie widzi wiele i musi się zastanowić, co niby zrobił w życiu takiego, żeby usprawiedliwić to, że żyje?
Małgorzata Musierowicz „Kalamburka”
Małgorzata Musierowicz „Kalamburka”
sobota, 15 grudnia 2012
Frank Herbert „Diuna” - Głęboko w ludzkiej...
Głęboko w ludzkiej podświadomości tkwi przemożna potrzeba logicznego, mającego sens wszechświata. Ale rzeczywisty wszechświat jest zawsze o krok przed logiką.
Frank Herbert „Diuna”
Frank Herbert „Diuna”
piątek, 14 grudnia 2012
Roger McGough
Mamo, dziwny człowiek
stoi u drzwi naszego domu
Pierwszy raz go widzę,
a twarz ma jakby znajomą
Mówi, że nazywa się Jezus
I czy możemy mu dać jakiś grosz
Mówi, że wyprztykał się z cudów
I odwrócił się od niego los
Tak myślę, że to cudzoziemiec
Żyd albo Arab z urody...
Aha to mi przypomniało,
że chce też trochę wody
No co dać mu czego chce
Czy trzasnąć mu przed nosem drzwiami?
Dobra dam mu sześć pensów
Powiem, że tyle mamy
I że zapomniałem o wodzie
Właściwie to świństwo , no nie...
Ale słowo , on jest taki brudny
Skąd przyszedł cholera go wie
Mamo, on pyta o wodę...
- nie ma kubka - odpowiedziałem
W każdym razie dałem mu szóstkę
Jak się cieszył, żebyś wiedziała
Powiedział, że trzymają go przy życiu
Takie jak ta rzeczy małe...
Dał mi swój portret z autografem
I te trzy gwoździe zardzewiałe.
Roger McGough
stoi u drzwi naszego domu
Pierwszy raz go widzę,
a twarz ma jakby znajomą
Mówi, że nazywa się Jezus
I czy możemy mu dać jakiś grosz
Mówi, że wyprztykał się z cudów
I odwrócił się od niego los
Tak myślę, że to cudzoziemiec
Żyd albo Arab z urody...
Aha to mi przypomniało,
że chce też trochę wody
No co dać mu czego chce
Czy trzasnąć mu przed nosem drzwiami?
Dobra dam mu sześć pensów
Powiem, że tyle mamy
I że zapomniałem o wodzie
Właściwie to świństwo , no nie...
Ale słowo , on jest taki brudny
Skąd przyszedł cholera go wie
Mamo, on pyta o wodę...
- nie ma kubka - odpowiedziałem
W każdym razie dałem mu szóstkę
Jak się cieszył, żebyś wiedziała
Powiedział, że trzymają go przy życiu
Takie jak ta rzeczy małe...
Dał mi swój portret z autografem
I te trzy gwoździe zardzewiałe.
Roger McGough
piątek, 7 grudnia 2012
Wiktor Hugo „Nędznicy” - Powiedziano gdzieś...
Powiedziano gdzieś, że błądzić jest rzeczą ludzką, ja zaś mówię, że błądzić jest rzeczą miłości.
Wiktor Hugo „Nędznicy”
Wiktor Hugo „Nędznicy”
wtorek, 4 grudnia 2012
Eric-Emmanuel Schmitt „Oskar i Pani Róża” - ...Z chorobą jest tak...
...Z chorobą jest tak jak ze śmiercią. Jest faktem. Nie jest żadną karą.
Eric-Emmanuel Schmitt „Oskar i Pani Róża”
Eric-Emmanuel Schmitt „Oskar i Pani Róża”
Subskrybuj:
Posty (Atom)