poniedziałek, 30 lipca 2012
Andre Norton "Troje przeciwko światu czarownic" - Zbyt często...
Zbyt często za uśmiechniętą twarzą losu kryje się zryte bruzdami oblicze nieszczęścia.
Andre Norton "Troje przeciwko światu czarownic"
Andre Norton "Troje przeciwko światu czarownic"
niedziela, 29 lipca 2012
Antoine de Saint-Exupery - Przychodzi taka pora...
Przychodzi taka pora, kiedy nie żądasz niczego. Ani ust, ani uśmiechu, ani pięknych ramion, ani oddechu jej obecności. Wystarcza, że Ona jest.
Antoine de Saint-Exupery
Antoine de Saint-Exupery
sobota, 28 lipca 2012
Janusz L. Wiśniewski „Samotność w sieci” - Miłość ma...
Miłość ma wpisane w siebie cierpienie. Nieuniknione chociażby przy rozstaniach.
Janusz L. Wiśniewski „Samotność w sieci”
Janusz L. Wiśniewski „Samotność w sieci”
czwartek, 26 lipca 2012
Antoine De Saint-Exupery "Mały książe" - Decyzja oswojenia...
Decyzja oswojenia niesie w sobie ryzyko łez.
Antoine De Saint-Exupery "Mały książe"
Antoine De Saint-Exupery "Mały książe"
niedziela, 22 lipca 2012
Dominique Loreau "Sztuka prostoty" - Kiedy skosztowaliśmy....
Kiedy skosztowaliśmy jakości, nie możemy się już przyzwyczaić do przeciętności.
Dominique Loreau "Sztuka prostoty"
Dominique Loreau "Sztuka prostoty"
wtorek, 17 lipca 2012
Krzysztof Kamil Baczyński "Miłość"
O nieba płynnych pogód,
o ptaki, o natchnienia.
Nie wydeptana ziemia,
nie wyśpiewane Bogu
te drzewa, te kaskady
iskier, ten oddech nieba,
w ramionach jak w kolebach
zamknięty. Jak cokoły
drzewa z szumem na poły;
serca jak dzbany łaski,
takie serca jak gwiazdki,
takie oczu obłoki,
taki lot - za wysoki.
Słońce, słońce w ramionach
czy twego ciała kryształ
pełen owoców białych,
gdzie zdrój zielony tryska,
gdzie oczy miękkie w mroku
tak pół mnie, a pół Bogu.
Twych kroków korowody
w urojonych alejach,
twe odbicia u wody
jak w pragnieniach, w nadziejach.
Twoje usta u źródeł
to syte, to znów głodne,
i twój śmiech, i płakanie
nie odpłynie, zostanie.
Uniosę je, przeniosę
jak ramionami - głosem,
w czas daleki, wysoko,
w obcowanie obłokom.
Krzysztof Kamil Baczyński "Miłość"
o ptaki, o natchnienia.
Nie wydeptana ziemia,
nie wyśpiewane Bogu
te drzewa, te kaskady
iskier, ten oddech nieba,
w ramionach jak w kolebach
zamknięty. Jak cokoły
drzewa z szumem na poły;
serca jak dzbany łaski,
takie serca jak gwiazdki,
takie oczu obłoki,
taki lot - za wysoki.
Słońce, słońce w ramionach
czy twego ciała kryształ
pełen owoców białych,
gdzie zdrój zielony tryska,
gdzie oczy miękkie w mroku
tak pół mnie, a pół Bogu.
Twych kroków korowody
w urojonych alejach,
twe odbicia u wody
jak w pragnieniach, w nadziejach.
Twoje usta u źródeł
to syte, to znów głodne,
i twój śmiech, i płakanie
nie odpłynie, zostanie.
Uniosę je, przeniosę
jak ramionami - głosem,
w czas daleki, wysoko,
w obcowanie obłokom.
Krzysztof Kamil Baczyński "Miłość"
Subskrybuj:
Posty (Atom)