środa, 31 grudnia 2008
Leszek Wójtowicz "Piękny toast"
Noc wyciąga łapę
Gwiazdy lecą z wora
To najlepsza pora
By się z czymś uporać
Wiatr latarnie drapie
Śmierć zatacza koło
Będzie niewesoło
Gdy wróci jak gołąb
Miasto dawno chrapie
Dziwnie dookoła
Skoro nikt nie woła
Wzniosę piękny toast
Za te płyty których nigdy nie nagrałem i nie nagram
Za idiotów których chętnie powysyłałbym do diabła
Za szalonych kaznodziejów którzy bluźnią w imię Boga
Za mówiących tak łagodnie że aż włosy jeży trwoga
Za aniołów którzy pieśnią próbowali mnie nawrócić
Za kobiety które z serca trzeba było precz wyrzucić
Za Judaszów co najpodlej zaprzedali własny naród
Za geniuszy najprawdziwszych których było tylko paru
Za koleżków co od forsy najzwyczajniej pogłupieli
Za bywalców noclegowni i najgorszych w kraju melin
Za „czerwonych” którzy w porę nauczyli się pacierza
Za niezłomnych co uparcie w czarno-biały układ wierzą
Za pijaków którzy piją bowiem pijak wypić musi
Za smakoszy nikotyny których głupia słabość dusi
Za żarłoków co przy stole odnajdują raj na ziemi
Za leniuchów których nigdy żadna praca nie odmieni
Za przywódców których sami wynieśliśmy zbyt wysoko
Za widziadła które nadal pojawiają się o zmroku
Za proroków którzy wiedzą jaki będzie Wielki Finał
Za Was wszystkich dobrzy ludzie których kocham i przeklinam
Noc wyciąga łapę
Gwiazdy mrą jak muchy
Głowa do poduchy
Między snu okruchy
Wiatr latarnie drapie
Śmierć przebiegła obok
Poszła swoją drogą
Mignął czarta ogon
Miasto dawno chrapie
Dziwnie się zdarzyło
Dobrze się skończyło
Wierszem się skończyło
Leszek Wójtowicz "Piękny toast"
Gwiazdy lecą z wora
To najlepsza pora
By się z czymś uporać
Wiatr latarnie drapie
Śmierć zatacza koło
Będzie niewesoło
Gdy wróci jak gołąb
Miasto dawno chrapie
Dziwnie dookoła
Skoro nikt nie woła
Wzniosę piękny toast
Za te płyty których nigdy nie nagrałem i nie nagram
Za idiotów których chętnie powysyłałbym do diabła
Za szalonych kaznodziejów którzy bluźnią w imię Boga
Za mówiących tak łagodnie że aż włosy jeży trwoga
Za aniołów którzy pieśnią próbowali mnie nawrócić
Za kobiety które z serca trzeba było precz wyrzucić
Za Judaszów co najpodlej zaprzedali własny naród
Za geniuszy najprawdziwszych których było tylko paru
Za koleżków co od forsy najzwyczajniej pogłupieli
Za bywalców noclegowni i najgorszych w kraju melin
Za „czerwonych” którzy w porę nauczyli się pacierza
Za niezłomnych co uparcie w czarno-biały układ wierzą
Za pijaków którzy piją bowiem pijak wypić musi
Za smakoszy nikotyny których głupia słabość dusi
Za żarłoków co przy stole odnajdują raj na ziemi
Za leniuchów których nigdy żadna praca nie odmieni
Za przywódców których sami wynieśliśmy zbyt wysoko
Za widziadła które nadal pojawiają się o zmroku
Za proroków którzy wiedzą jaki będzie Wielki Finał
Za Was wszystkich dobrzy ludzie których kocham i przeklinam
Noc wyciąga łapę
Gwiazdy mrą jak muchy
Głowa do poduchy
Między snu okruchy
Wiatr latarnie drapie
Śmierć przebiegła obok
Poszła swoją drogą
Mignął czarta ogon
Miasto dawno chrapie
Dziwnie się zdarzyło
Dobrze się skończyło
Wierszem się skończyło
Leszek Wójtowicz "Piękny toast"
wtorek, 30 grudnia 2008
Kartezjusz
Każdy człowiek jest zobowiązany przyczyniać się, ile w jego mocy do dobra drugich, i zaiste nie jest nic wart, kto nikomu nie jest użyteczny.
Kartezjusz
Kartezjusz
poniedziałek, 29 grudnia 2008
Marian Grabowski "Na obrzeżach sacrum” - Dawid (...) chwalił...
Dawid (...) chwalił Boga w psalmach za cudowny świat, a miał tylko oczy i uszy. My zaś obstawieni teleskopami (...) mikroskopami (...) porywający się na eksperyment określenia czasu życia protonu, przy którym czas trwania wszechświata jest krótki, milczymy...
Marian Grabowski "Na obrzeżach sacrum”
Marian Grabowski "Na obrzeżach sacrum”
sobota, 27 grudnia 2008
Ryszard Kapuściński „Rwący nurt historii. Zapiski o XX i XXI wieku” - Chcielibyśmy, żeby...
Chcielibyśmy, żeby historia odnosiła się do nas, ludzi, z większym szacunkiem. Myślę, że w tym niepogodzeniu się z byciem rządzonym przez ślepe siły i niechęci do podporządkowania się im wyraża się godność człowieka.
Ryszard Kapuściński „Rwący nurt historii. Zapiski o XX i XXI wieku”
Ryszard Kapuściński „Rwący nurt historii. Zapiski o XX i XXI wieku”
piątek, 26 grudnia 2008
William Wharton - Życie w samotności...
Życie w samotności to według mnie najgorsze, co może spotkać człowieka. Mimo tych wszystkich kryzysów, cichych dni, nieustannego dostosowywania się, lęku przed rozłąką, życia pełnego zmartwień i udręki, nie wiem, czy życie byłoby dla mnie coś warte, gdybym nie miał rodziny.
William Wharton
William Wharton
wtorek, 23 grudnia 2008
ks. Jan Twardowski - Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?
Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?
Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?
Dlaczego śpiewamy kolędy?
Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa.
Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie.
Dlatego, żeby sobie przebaczać.
ks. Jan Twardowski
Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?
Dlaczego śpiewamy kolędy?
Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa.
Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie.
Dlatego, żeby sobie przebaczać.
ks. Jan Twardowski
poniedziałek, 22 grudnia 2008
Ryszard Kapuściński „Rwący nurt historii. Zapiski o XX i XXI wieku” - Historia jest...
Historia jest – i zawsze była – ważniejsza niż jednostka. Historia jest nadrzędna, ale nie jest tworzona zgodnie z wolą człowieka. Z reguły ludzie są raczej stawiani w sytuacji, kiedy nie wiedzą, co tworzą. Oto paradoks historii.
Ryszard Kapuściński „Rwący nurt historii. Zapiski o XX i XXI wieku”
Ryszard Kapuściński „Rwący nurt historii. Zapiski o XX i XXI wieku”
niedziela, 21 grudnia 2008
Dean Inge
Szczęśliwymi ludźmi są ci, którzy coś tworzą; Natomiast wiecznie strudzeni są ci, co dużo konsumują, a nie tworzą niczego.
Dean Inge
Dean Inge
sobota, 20 grudnia 2008
Abe Kobo „Kobieta z wydm” - Życie ludzkie...
Życie ludzkie nie powinno być rozerwaną na części księgą, lecz solidnie oprawionym tomem.
Abe Kobo „Kobieta z wydm”
Abe Kobo „Kobieta z wydm”
piątek, 19 grudnia 2008
Janathan Caroll „Zaślubiny patyków” - Jeśli cię pokocham...
Jeśli cię pokocham, wejdź bez pukania, lecz dobrze to sobie przemyśl: mój sennik będzie twoim, zakurzona słoma, szemrzące oddechy.
Janathan Carroll „Zaślubiny patyków”
Janathan Carroll „Zaślubiny patyków”
czwartek, 18 grudnia 2008
Erich Fromm - Miłość często...
Miłość często nie jest niczym innym jak korzystną wymianą pomiędzy dwojgiem ludzi, którzy otrzymują maksimum tego, czego mogli się spodziewać, wziąwszy pod uwagę ich wartość na rynku osobowości.
Erich Fromm
Erich Fromm
środa, 17 grudnia 2008
Red Vonnegut „Na klęczkach” - ...Prawdziwym motorem...
...Prawdziwym motorem, podtrzymującym ludzi przy życiu, jest ta odrobina szaleństwa,
którą hołdują w sobie na przekór rozwydrzonemu szaleństwu świata.
Red Vonnegut „Na klęczkach”
którą hołdują w sobie na przekór rozwydrzonemu szaleństwu świata.
Red Vonnegut „Na klęczkach”
wtorek, 16 grudnia 2008
Adam Ziemianin
Czasem nagle smutniejesz
To jakby dnia ubywa
I nie wiem jak ci pomóc
Więc tylko proszę- wybacz
Czasem łzy w twoich oczach
Na krótką chwilę goszczą
I nie wiem czy coś mówić
I nawet nie wiem po co
Puszczam więc wtedy latawce
Ze śmiechu mego śmieszne
I znowu dnia przybywa
Powietrze staje się lżejsze
I lżejsza staje się wędrówka
Z plecakiem wciąż coraz cięższym
Nad domem przysiadła tęcza
Na nieba niebieskiej gałęzi
Adam Ziemianin
To jakby dnia ubywa
I nie wiem jak ci pomóc
Więc tylko proszę- wybacz
Czasem łzy w twoich oczach
Na krótką chwilę goszczą
I nie wiem czy coś mówić
I nawet nie wiem po co
Puszczam więc wtedy latawce
Ze śmiechu mego śmieszne
I znowu dnia przybywa
Powietrze staje się lżejsze
I lżejsza staje się wędrówka
Z plecakiem wciąż coraz cięższym
Nad domem przysiadła tęcza
Na nieba niebieskiej gałęzi
Adam Ziemianin
poniedziałek, 15 grudnia 2008
Paulo Coelho „Weronika postanawia umrzeć” - Tylko my ponosimy...
Tylko my ponosimy winę za to, co zdarza się w naszym życiu
Paulo Coelho „Weronika postanawia umrzeć”
Paulo Coelho „Weronika postanawia umrzeć”
niedziela, 14 grudnia 2008
Arthur Golden „Wyznania Gejszy” - Zwątpienie to...
Zwątpienie to najprostsza droga do przegranej. Ludzie są równi – naprawdę równi – tylko wtedy, gdy każdy z nich mocno wierzy w siebie.
Arthur Golden „Wyznania Gejszy”
Arthur Golden „Wyznania Gejszy”
sobota, 13 grudnia 2008
Carole King
Me życie jest gobelinem utkanym z królewskich barw, niezmiennym wyobrażeniem wciąż umykających lat, magiczną wizją, uplecioną z błękitnych i złotych nici.
Mogę ją czuć i oglądać, lecz nie mogę jej pochwycić.
Carole King
Mogę ją czuć i oglądać, lecz nie mogę jej pochwycić.
Carole King
czwartek, 11 grudnia 2008
Oskar Wilde - To nie ludzie...
To nie ludzie doskonali, lecz niedoskonali potrzebują miłości.
Oskar Wilde
Oskar Wilde
środa, 10 grudnia 2008
Ryszard Kapuściński „Heban” - Pięknie i krzepiące...
Pięknie i krzepiące w człowieku jest to uporczywe, heroiczne dążenie do normalności, jej poszukiwanie - niemal odruchowe i na przekór wszystkiemu.
Ryszard Kapuściński „Heban”
Ryszard Kapuściński „Heban”
wtorek, 9 grudnia 2008
Władysław Reymont - Życie nie daje...
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to co dla nas ma.
Władysław Reymont
Władysław Reymont
poniedziałek, 8 grudnia 2008
Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie” - Kobiety stawiają...
Kobiety stawiają czoło problemom, ale najczęściej myślą, że to one same stanowią problem, że spadek napięcia w związku wiąże się ze spadkiem ich atrakcyjności, czują się odpowiedzialne, winne, sprowadzają wszystko do siebie.
Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”
Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”
niedziela, 7 grudnia 2008
J. K. Rowling „Harry Potter i Zakon Feniksa” - Obojętność i lekceważenie...
Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć.
J. K. Rowling „Harry Potter i Zakon Feniksa”
J. K. Rowling „Harry Potter i Zakon Feniksa”
sobota, 6 grudnia 2008
Victor Hugo - Największe szczęście...
Największe szczęście w życiu to pewność, że jesteśmy kochani ze względu na nas samych, albo raczej – pomimo nas samych.
Victor Hugo
Victor Hugo
piątek, 5 grudnia 2008
Terry Pratchett “Piramidy” - (…) niewiele jest rzeczy...
(…) niewiele jest rzeczy, które mogą zachwiać wiarą tak jak zobaczenie wyraźnie i na własne oczy obiektu tej wiary. Zobaczyć bowiem, wbrew powszechnym przekonaniom, wcale nie znaczy uwierzyć. Wtedy właśnie wiara się kończy, ponieważ nie jest więcej potrzebna.
Terry Pratchett “Piramidy”
Terry Pratchett “Piramidy”
czwartek, 4 grudnia 2008
Paulo Coelho „Weronika postanawia umrzeć" - Szkoda, że Bóg...
Szkoda, że Bóg, Allach, czy Jahwe – mniejsza o imię – nie musi żyć w dzisiejszym świecie. Gdyby żył, do dziś bylibyśmy w raju, a On musiałby rozpatrywać odwołania,
Apelacje, petycje, podania, rekwizycje sądowe, pozwy i objaśniać na nieskończonej ilości sesji swoją decyzję wygnania Adama i Ewy z raju, dlatego, tylko, że przekroczyli
Arbitralnie, bezpodstawnie prawo jakim był zakaz jedzenia owoców z drzewa wiadomości
Dobrego i Złego.
Paulo Coelho „Weronika postanawia umrzeć"
Apelacje, petycje, podania, rekwizycje sądowe, pozwy i objaśniać na nieskończonej ilości sesji swoją decyzję wygnania Adama i Ewy z raju, dlatego, tylko, że przekroczyli
Arbitralnie, bezpodstawnie prawo jakim był zakaz jedzenia owoców z drzewa wiadomości
Dobrego i Złego.
Paulo Coelho „Weronika postanawia umrzeć"
środa, 3 grudnia 2008
Kawabata Yasunari „Tysiąc żurawi” - ...nie można używać...
...nie można używać tak przesadnych słów jak „niedostępna”, bo może na tym świecie nie ma takich kobiet.
Kawabata Yasunari „Tysiąc żurawi”
Kawabata Yasunari „Tysiąc żurawi”
wtorek, 2 grudnia 2008
Red Vonnegut „Na klęczkach” - ...logika emocji kobiecych...
...logika emocji kobiecych jest terenem tajemniczym i niebezpiecznym.
Red Vonnegut „Na klęczkach”
Red Vonnegut „Na klęczkach”
poniedziałek, 1 grudnia 2008
Mirosław Czyżykiewicz „TAŃCZ! - PARLANDO"
(...) tak się zaczyna każda misja,
znaleźć człowieka, swoją przystań,
urządzić po swojemu fragment świata,
zbratać się z nim (tak czyń)
i nie żałować słowa dobrego,
mądrego słowa, po drogach wędrować,
zrobić co tylko się da, aż się dopełni czas
Mirosław Czyżykiewicz „TAŃCZ! - PARLANDO"
znaleźć człowieka, swoją przystań,
urządzić po swojemu fragment świata,
zbratać się z nim (tak czyń)
i nie żałować słowa dobrego,
mądrego słowa, po drogach wędrować,
zrobić co tylko się da, aż się dopełni czas
Mirosław Czyżykiewicz „TAŃCZ! - PARLANDO"
Subskrybuj:
Posty (Atom)